Ogrom rzeczy zostało bardzo dobrze przedstawionych i wytłumaczonych. Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na konsultacje z Tobą.

Z napadami zmagałam się latami, zaczęly się tak naprawdę w klasie maturalnej, a najbardziej zaostrzyły w momencie sesji i nawarstwienia w pracy. Nie kojarzyłam ich wcale z emocjalmi i stresem. Dzięki Twoim ćwiczeniom co rano uczę się rozpoznawać poziom swojego napięcia i ogólnie - zaczełam słuchać swojego ciała! Myślałam, że zawsze to robiłam, ale dopiero teraz czuje, że to robię właściwie.

Moje napady były dla mnie nie do zrozumienia. Początkowo zdawałam sobie sprawę z tego, że mogą wynikać ze zbyt dużego deficytu ale przestałam się odchudzać, a napady zostały. Byłam naprawdę już na skraju bo nie rozumiałam dlaczego jestem taka słaba i nie potrafię tego powstrzymać. Umożliwiłaś mi spojrzenie na to wszystko z zupełnie innej perspektywy i zrozumienie, że owszem - to ja doprowadzam do napadów ale nie poprzez to, że to ze mną jest coś nie tak, a przez to, ze zbyt dużo od siebie wymagam. Było to ciężkie do zrozumienia i nigdy bym sama do takiego wnisku nie doszła.

O żywieniu wiedziałam sporo. W pewnym momencie moja waga stanęła w miejscu, a później ruszyła w górę. Im więcej się starałam i ucinałam kalorii, tym bardziej ona szła w górę. Byłam już naprawdę sfrustrowana tym faktem. Zgłosiłam się do Ciebie myśląć, że może dasz mi jakieś żywieniowe wskazówki, jak lepiej przestrzegać i dopinać dietę. Pod koniec konsultacji byłam naprawdę zdziwiona, że w sumie o odchudzaniu nie powiedziałyśmy prawie nic. Ale zwróciłaś mi uwagę na rzeczy, których nie brałam pod uwagę. Nie spodziewałam się, że moja relacja z jedzeniem nie jest prawidłowa pomimo tego, że faktycznie dostawałam sygnały od swojego ciała cały czas. Mam przygotowany plan działania, wiem że będzie dobrze! Dawno nie byłam tak zmotywowana.

Decyzja o zapisaniu się do Ciebie na współpracę była najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć. Nie spodziewałam się że bycie na diecie może być tak przyjemne, chociaż dzięki planom dopasowanym do moich smaczków i Twojemu indywidualnemu podejściu ja nawet nie czułam że jestem na jakiejś diecie, nie był to jakiś przykry obowiązek, a czysta przyjemność gotować z planów. Teraz czuje jak samemu co z czym łączyć żeby jeść zdrowo. Schudłam 14kg! bez jakiegoś dużego wysiłku i wyrzeczeń. Ale najważniejsze zmiany to zaszły w głowie bo nawet się nie spodziewałam że moja waga i nawyki żywieniowe mogą być tak powiązane z emocjami czy psychiką. Dziękuje💖 że byłaś przez ten czas ze mną z ogromem wsparcia i ciepła i zrozumienia, dziękuję ❤️ za pokazanie jak polubić i zrozumieć siebie. W końcu czuje że żyje i mam kontrole nad swoim życiem

te pare ostatnich, bardzo owocnych miesięcy to był taki mój comfort time na przymusowe zatrzymanie i refleksję w tym pędzącym życiu. Tak jak zaburzenia odżywiania/zaburzona relacja z jedzeniem wpływa negatywnie na wszystkie aspekty życia i czujemy się jak 💩, tak praca nad tym pozytywnie wpływa na każda płaszczyznę życia - zaczęłam mieć dużo więcej sił i energii żeby pielęgnować nowe hobby, jestem dużo bardziej zaangażowaną przyjaciółka, dużo bardziej pogodna osoba i nawet moja średnia na studiach wzrosła 🌝 a wystarczyło (tylko i aż) zwolnić zasoby które były zużywane na walkę z samym sobą i kontrolą

Decyzja żeby zapisać się na konsultację była jedną z lepszych jakie w ostatnim roku popełniłam, bo jasne, interesowałam się tematem prawie 3 lata i przeczytałam multum książek, przesłuchałam wiele odcinków podcastów, śledziłam edukacyjne profile i pewnie sama bym do obecnego etapu kiedyś doszła, ale jeśli w 3 lata się nie udało, to podejrzewam ze trochę by to zajęło - dlatego uważam, ze NIC nie zastąpi pracy ze specjalistą, który potrafi spojrzeć z boku, czytać pomiędzy wierszami, zadać odpowiednie pytania i wyjaśnić dopóki nie będzie zrozumiane, za co bardzo serdeczne, prosto z ❤️ dziekuje